piątek, 4 kwietnia 2014

Twarze Dębickiego Jagiełły : Józef Szydłowski. Pierwszy dyrektor dębickiego gimnazjum.

U progu XX wieku zostaje utworzone gimnazjum dębickie, które w sposób zdecydowany zmieniło życie małego galicyjskiego miasteczka jakim wtedy była Dębica. Na dyrektora nowej szkoły zostaje powołany młody nauczyciel jarosławskiego gimnazjum Józef Szydłowski. Postać pierwszego dyrektora dębickiego gimnazjum skupia uwagę z wielu względów. Przede wszystkim mamy do czynienia z młodym człowiekiem któremu przyszło zmierzyć się z niełatwym zadaniem budowania wizerunku dębickiego gimnazjum oraz nadania mu rangi czynnika kulturotwórczego w środowisku małomiasteczkowym. Ponadto ten człowiek znany przede wszystkim ze swojej pracy zawodowej i społecznej dla mieszkańców Dębicy i środowiska szkolnego, jako osoba prywatna pozostaje nadal tajemnicą. Świadkowie jego działalności w pierwszym dwudziestoleciu minionego wieku już nie żyją, a w pozostawionych przez nich zapiskach nie ma na jego temat zbyt wiele, poza jednozdaniowym podkreśleniu jego udziału w jakimś wydarzeniu. Nie zachowały się w dokumentach Archiwum Szkolnego żadne wzmianki na temat jego życia prywatnego i rodzinnego. Próżno by szukać w kronikach szkoły choćby najmniejszego zdania na temat rodziny Józefa Szydłowskiego. Wszystko wygląda tak jakby w ogóle rodziny nie miał. A tymczasem człowiek ten nie tylko że ją miał, ale także zdążył już przeżyć tragedię rodzinną, gdy jego ukochana żona zmarła pięć dni po porodzie, zostawiając go z maleńką córeczką. Dokładnie pięć lat po tej tragedii zostaje odesłany z Jarosławia gdzie zamieszkiwał ze swoją córką i pracował jako nauczyciel w tamtejszym gimnazjum w głąb Galicji do miasteczka zwanego Dębicą, by tam objąć stanowisko kierownika a potem dyrektora nowoutworzonej szkoły średniej. Przybył więc do Dębicy i stał się prekursorem na polu budowania rangi dębickiego gimnazjum wśród nie tylko społeczności lokalnej, ale także w całej Galicji i poza jej granicami. Kierował tą szkołą przez osiemnaście lat, w tym także w krytycznym dla kraju i Europy okresie, dźwigał ją po wojennej zawierusze i pewnie dokonał by w niej jeszcze wiele gdyby nie epidemia grypy hiszpańskiej 1918 roku w wyniku której odszedł na zawsze z grona dębickich pedagogów i ze stanowiska dyrektora. Spoczął na dębickim Starym Cmentarzu, tuż przy głównej alejce wiodącej do Kaplicy Raczyńskich. Dziś niejeden człowiek mijając Jego nagrobek, czy też przystając nad nim w modlitewnej zadumie, czytając napis na startej ręką czasu tablicy uświadamia sobie, że jest to miejsce spoczynku człowieka który na początku XX wieku wprawił w ruch olbrzymią machinę zwaną dębickim gimnazjum. Może dopiero wtedy przechodzień uświadamia sobie, że aby taka instytucja zaistniała i rozsławiła imię miasta już na początku XX wieku, potrzebna była niestrudzona praca ludzi, którzy wtedy w niej uczyli i dyrektora, który organizował życie szkolne od podstaw. Przychodzi wtedy refleksja, że człowiek ten istniał, miał swoje życie i pracę a zwykły ludzki gest pochylenia nad Jego mogiłą świadczy że nie odszedł zapomniany. Niniejsza praca ukazuje drogę Józefa Szydłowskiego jaką przebył aby na progu nowego – XX wieku – objąć stanowisko pierwszego dyrektora nowoutworzonego dębickiego gimnazjum. Dla miasta był to okres ciekawy pod wieloma względami. Oto Dębica wchodziła w nowe stulecie, zaczynała się przekształcać w miasteczko przemysłowe, zdobywać rangę dzięki swojej kolei i zaistnieniu tutaj węzła komunikacyjnego a teraz dodatkowo stała się miasteczkiem gimnazjalnym kształcącym studentów przyszłych uniwersytetów krajowych a potem zagranicznych. W swojej pracy poświęconej Józefowi Szydłowskiemu autorka skupiła  się przede wszystkim na dębickim okresie z życia Szydłowskiego aby ukazać jego wkład w rozwój dębickiego gimnazjum w pierwszych osiemnastu latach jego istnienia. Ponadto ukazuje Józefa Szydłowskiego jako człowieka pracującego nad integracją środowiska społecznego ówczesnej Dębicy, będącego jego obywatelem, utożsamiającego się z mieszkańcami miasta i jego problemami.

Józef Szydłowski. Pierwszy dyrektor dębickiego gimnazjum autorstwa Lidii Górskiej otwiera nowy cykl wydawniczy Muzeum i Archiwum Szkolnego pt. "Twarze Dębickiego Jagiełły" prezentujący  sylwetki osób, które na trwałe wpisały  się w historię szkoły i miasta Dębicy. 
Kolejny tom serii będzie poświęcony Józefowi Wyrobkowi, któremu nasze miasto zawdzięcza historyczne opracowanie dziejów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz